czwartek, 17 sierpnia 2017
Mówimy ...
Mówimy „nie kochasz mnie”, aby ktoś zapewnił nas, że to nieprawda.
Mówimy „zimno mi”, kiedy chcemy, by ktoś nas przytulił. Mówimy „ja ciebie też” w odpowiedzi na słowa o miłości, jakbyśmy odpowiadali na czyjeś uczucie i nie brali odpowiedzialności za swoje własne. Mówimy „wszystko mi jedno”, podczas gdy coś nas dotyka i rani. Mówimy „zostańmy przyjaciółmi”, ale nie mamy zamiaru się przyjaźnić. Mówimy „mamo, tato, nie wtrącajcie się w moje życie!”, ale zrzucamy na nich swoje problemy. Mówimy „niczego już od ciebie nie potrzebuję”, gdy chcemy dostać to, na czym nam zależy. Mówimy „kiedyś nie byłeś taki”, podczas gdy sami też byliśmy inni. Mówimy „nie chcę żyć”, gdy chcemy, aby ktoś nas pocieszył. Mówimy „dam sobie radę”, gdy potrzebujemy pomocy. Mówimy „to nie jest najważniejsze”, gdy chcemy przekonać siebie do pogodzenia się. Mówimy „jest mi dobrze bez ciebie”, podczas gdy na siłę szukamy kogoś, kto wypełni nasze życie. Mówimy „ufam ci”, gdy jesteśmy targani brakiem zaufania. Mówimy „robisz to specjalnie!”, podczas gdy sami robimy to samo. Mówimy „już o tobie zapomniałem”, podczas gdy stale myślimy o tym człowieku. Mówimy „to koniec”, kiedy chcemy, by to trwało, ale na naszych warunkach. Mówimy „nie odebrałem telefonu, bo byłem zajęty”, podczas gdy po prostu baliśmy się rozmawiać.
Mówimy „zawsze”, „nigdy”, nie mając świadomości, co to oznacza, gdy chcemy nadać przekonującą siłę swoim słowom i nie jesteśmy w stanie dowieść tego czynami.
czwartek, 20 lipca 2017
czwartek, 08 czerwca 2017
Pamięć i zapomnienie
Pewnego razu, gdzieś w drodze, spotkały się Pamięć i Zapomnienie. Przywitały się, jak starzy przyjaciele, a Pamięć zaczęła wspominać:
- Dawno się nie widzieliśmy! A pamiętasz, jakie to były piękne czasy? Ileż to lat minęło, ja się zestarzałam, a ty ciągle wyglądasz tak młodo! To niesprawiedliwe! Służę ludziom najlepiej jak potrafię, utrzymuję wiedzę w młodych umysłach, obdarzam starców wspomnieniami z lat młodości, strzegę tradycji, a stałam się całkiem stara. Ty – przeciwnie – szkodzisz ludziom, błaznujesz, napawasz się swoim samozadowoleniem, niszczysz życiowe zasady, burzysz tradycję, straszysz starych i ogłupiasz młodych. Zapomnienie słuchało tego wszystkiego, słuchało i starało się sobie przypomnieć pojedyncze słowa, żeby odpowiedzieć przyjaciółce. Ale nie starczyło Zapomnieniu słów, by wyrazić swoje myśli. Pamięć tymczasem kontynuowała swój gniewny monolog: - Czego tak stoisz, durna, jak słup soli??? Brakuje ci słów, żeby odpowiedzieć na moje słuszne pytania? Pamiętasz, jak bawiliśmy się, gdy byliśmy dziećmi? Jak ci pomagałam, gdy się uczyliśmy? Kiedy byłam młoda, to wszyscy mnie kochali, byli ze mnie dumni, a ty żyłeś w moim cieniu, ludzie się ciebie wstydzili. Nie rozumiem, co zaszło teraz, po tylu latach? Zapomnienie wciąż słuchało i powoli zaczęło sobie przypominać co nieco z tego, o czym mówiła przyjaciółka. Było mu wstyd, że tak milczy. Zebrało się Zapomnienie w sobie, pomyślało i rzekło: - Jesteś niesprawiedliwa. Zestarzałaś się i zgorzkniałaś, dlatego mnie teraz przeklinasz. Albo może jest odwrotnie – to ja zapomniałem… Może jesteś stara, bo jesteś z siebie niezadowolona? Przecież ludzie często wołają mnie na pomoc i dziękują mi za to, że zapewniam im odpoczynek od ciężkich wspomnień. Przypomnij sobie czasy, kiedy byłaś mała, a ja już dorosłem i dlatego tak fajnie się bawiliśmy. Teraz, gdy ty się zestarzałaś, ja odmłodniałem dzięki miłości ludzi. W dodatku, to do mnie przychodzą, gdy chcą zapomnieć o swoich ograniczeniach, wadach, nieszczęściach, gdy pragną dotrzeć do gwiazd, zrealizować marzenia, ponownie rozpalić w sobie płomień. Pamięć słuchała uważnie, aż się rozpłakała. - Gdybym tylko mogła choć odrobinę zapomnieć, to zapomniałbym siebie i zrzuciła ciężar ze swych ramion! Może uda nam się znów być razem? Przecież byliśmy przyjaciółmi i tak dobrze się rozumieliśmy… Pamięć i Zapomnienie padły sobie w ramiona, a potem się roześmiały. Śmieją się tak po dziś dzień, a z czego? – tego nikt nie wie…
Gdy usłyszysz kiedyś, jak śmieje się Pamięć, to wiedz, że obok jest Zapomnienie lat, wieku i wszelkich przeszkód, że obok jest Radość i Młodość.
Dawanie
Dawaj to, co masz, czym jesteś.
Dawaj przedmioty, ale nade wszystko dawaj siebie, swoją opiekę, swoją pomoc, swoje współczucie. Dawaj póki czas, póki masz co dawać, póki masz rzeczy, póki masz siły, póki stać cię na serdeczną troskę, na współczucie, na uśmiech i radość. Dawaj swoją pomoc, dawaj siebie samego
póki cię jeszcze trochę jest.
sobota, 03 czerwca 2017
Chcesz pięknego życia?
Chcesz pięknego życia? To zacznij od nowa, i od nowa, i od nowa aż dostaniesz to o co chodzi. Rób to, czego najczęściej się boisz, a ludzie boją się dwóch rzeczy: zaczynania nowego i kończenia starego. Lawirują pomiędzy nimi, bo może samo wyjdzie. Zwykle nie wychodzi.
środa, 10 maja 2017
poniedziałek, 01 maja 2017
Dekalog prostoty:
1. Przyjmuj życie takie, jakie jest, bez prób wyjaśniania, analizowania, rozkładania wszystkiego na czynniki pierwsze.
2. Pamiętaj, że mniej znaczy więcej, zwłaszcza jeśli to mniej jest najwyższej jakości.
3. Zamiast wzbogacać swoje życie w przedmioty, wzbogacaj swoje ciało w zmysłowe doświadczenia, serce w uczucia, a umysł w wiedzę.
4. Kupuj tylko to, co niezbędne, a to co zbędne oddawaj, sprzedawaj lub wyrzucaj.
5. Prostota uwalnia, wzbogaca i pozwala stworzyć miejsce dla spraw najważniejszych, zatem uprość swoje życie.
6. Nie pozwól aby przeszłość zawładnęła przyszłością, ani nie sprawiła, że przegapisz możliwości jakie ofiarowuje ci teraźniejszość.
7. Jedz mało i dobrze, wysypiaj się, ćwicz, medytuj, nie przestawaj się uczyć, spotykaj się z ludźmi, decyduj o swoim życiu i odnajduj w każdym dniu tyle radości, ile tylko możesz.
8. Nie krytykuj. Zamiast zajmować się cudzymi wadami, zajmij się swoimi.
9. Doskonal sztukę życia w samotności i doceniaj chwile spędzane w odosobnieniu.
10. Milcz. Wzbudzisz w ten sposób o wiele więcej szacunku.
Sztuka minimalizmu w codziennym życiu wg Dominique Loreau
niedziela, 23 kwietnia 2017
sobota, 22 kwietnia 2017
Bądź jak dziecko
Bądź jak dziecko:
pełen prostoty i radości, bez zahamowań. Nie bądź naczyniem, z którego przelewają się problemy. Ty także potrafisz przecież się śmiać. Otwórz się jak kwiat w słońcu. Spróbuj każdego dnia od nowa polubić ludzi, którzy żyją wokół ciebie. Spróbuj w ciszy uzdrawiać ludzkie rany. Spróbuj pocieszyć tych, którzy płaczą i są zrozpaczeni, także i wtedy, gdy swój ból ukrywają pod maską zadowolenia. Użycz trochę miłości tym, którzy za mało są kochani. Pomyśl jakie to wspaniałe: Szczęście drugiego człowieka
leży w twoich rękach!
sobota, 15 kwietnia 2017
Wielkanoc
Tyle razy tu wracałeś
i już wiesz...
Zastaniesz pusty grób kamień odsunięty i chusty i to światło które rozproszy smutku mgłę gdy przybiegniesz tu z drżącym sercem śladami Magdaleny wcześnie rano
Uklęknij ze mną raz jeszcze pod pustym już dzisiaj krzyżem
On przyjdzie do Ciebie mimo lęku i zamkniętych skoblem strachu drzwi otwórz serce i czekaj nigdy nie wiesz czy zdarzy Ci się jeszcze kiedyś
Wielkanoc...

|
Zakładki:
EBOOK
MÓJ DRUGI BLOG
WARTO ZAJRZEĆ
|